Zagubieni
Kimże jesteśmy my
lud prosty i marny?
Mamy tylko nasze sny
w tym życiu zwyczajnym
Marzą nam się wielkie
czyny, jeszcze większe
słowa. Z góry wszelkie
zatrzymane na piętrze.
Chcielibyśmy szybko,
najlepiej w górę windą.
Po schodach za płytko,
przewodnikiem Windows.
Niczym marionetki bez
duszy w szarych ciałach.
Morza wylanych łez,
bo życie powoli działa.
Wstańmy i zróbmy więcej,
niż praca, dom, praca.
Wieczorami alkohol w ręce
Siła to nie wielkość kaca.
Komentarze (1)
Każdy wielki gdy dyby zerwie.
Ja ruszę wszystko-by ruszyć gołębie
Pokój światu na wieczność.
pozdrawiam