...Zagubiona...
.....
Teraz siedzi...Samotna w pokoju..płacze...Nie che żyć,nie chce istnieć..Chce zasnąć i nigdy się nie obudzic...Za dużo się wycierpiała..biedna mała dziewczynka zagubiona w tym wszytkim...Nastał kolejny dzień ona jednak nadal śpi a może raczej śni..?Juz południe a ona nadal śpi nie wstaje..pewnie się cieszy że jej życzenie się spełniło..że się nie obudzi...A może jest jednak tylko zmęczona bardziej niż myslała...zmęczona tym wszytkim...wszystkim co zadaje życie.Już wieczór a ona nadal śpi co jej się stało?Wzieła tabletki i zasneła?!Zastanawia sie mama z żalem i rozpaczem w oczach.Czy nikt nie jest w stanie jej pomóc?Ani lekarze ani rodzina..Co się właściwie stało z nią?Nikt tego nie wie...nocą..serce małej dziewczynki przestało funkcjonować tyle bólu zadała rodzinie ale sama jest szczęśliwa jest aniołem teraz cieszy się z życia..Spogłąda na to wszytko z góry...Patrzy od Boga ale czy dobrze zrobiła?!Zostawaijąc rodzine..zostawaiając przyjaciół?Z tego powodu że nigdy nie była szczęśliwa?A teraz cierpią Ci którzy ją kochali nie była brzydka nie była ładna była fajna i idealna zwariowana normalna dziewczyna...Czyjeś serce umarło razem z nią ktoś ją kochał..Ktoś jej daleki a zarazem bliski..to był ON...Chłopak o którym wcześniej mogła tylko pomarzyć...
Nie róbcie czegoś pochopnie gdy nie macie konkretnego powodu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.