Zagubiona
"Bóg nie zsyła nam rozpaczy, aby nas zabić, lecz by nowe pobudzić w nas życie." H.Hesse
Nie otwierajcie drzwi na oścież wiośnie,
Bo mój klucz utonął w studni
zapomnienia.
Nie wpuszczajcie przez okno radosnego
świergotu poranka,
Bo moja dusza płacze nostalgią"Nights in
white satin".
Jakim prawem biegniecie światłem optymizmu
uwiedzeni,
Kiedy mną zawładnął parasol kruczoczarnych
cieni.
Usłyszcie!
Popatrzcie!
Zatrzymajcie się...
Komentarze (23)
Zatrzymałam się ... i popatrzyłam ... i usłyszałam
... i zaparło mi dech :)
Ciekawy wiersz, zmuszajacy do przemyslen.
powiedział Pan macie oczy to patrzcie macie uszy to
słuchajcie głosu mego i zatrzymajcie się nad tym co
może być dobre a co złe pouczające zatrzymanie dobra
myśl brawo
Pewnie nie jest łatwo, gdy mi smutno, a inni w tym
czasie się cieszę. Cieszą się - tylko czym? Jeśli tym,
co ma sens głęboki i dotyka szczytów gór - to dla mnie
znak i zaproszenie, że życie nie musi być takie ponure
i beznadziejne, innym sie udało, dlaczego mi udać sie
nie może? Może!!! A jeśli cieszą się tym, co bez
znaczenia większego, to lepiej w smutku pozostać.
Smutek uczy, jak bardzo uczy. Smutek rodzi radość i
nadzieję. Życzę Ci radości i nadziei.
Ciekawy pełen refleksji wiersz, czasem każdy z nas
powinien się zatrzymać.
ważne by wierzyc sobie pozdrawiam...
Wiersdz wspaniały bardzo smutny
z trudnych przeżyć, jednak z przeszłości trzeba się
otrząsnąć, pozostawić z tyłu,
otworzyć okna i drzwi dla nadchodzącej wiosny, świąt i
słońca. Czasu nie zatrzymamy - prawa natury, zegary,
kalendarze i technika -samochody, samoloty, rakiety,
komputery.Własną
rozpacz przystawić do gorszej jakich jest wiele, a
będzie lżej przejść przez trudne życie.
Wiersz na pewno skłania do refleksji. lecz jego forma
pozostawia wiele do życzenia. Na początku wiersz
bardzo rytmiczny, w dalszych wersach ten rytm gdzieś
się gubi.
Zupełnie niepotrzebny są te słowa w języku angielskim.
Burzy się szyk wiersza.
trudno jest się zatrzymać gdy brakuje czasu..dobre
przeslanie
Nasz smutek bywa niedostrzegany przez inne
dusze,zajęci swoimi sprawami gonią wciąż do
przodu...Wiersz porusza ważny temat samotności w
cierpieniu i rozpaczy....
Jak krzyk o pomoc,w wydostaniu się ze studni
samotności...Usłysz wiosenny świergot ptaków.Spójrz na
pąki rodzące się do życia...Wyrusz w drogę,zapalając
choćby małą świeczkę nadziei,by nie przeklinać
ciemności.
wiersz ciekawy .. do przemyślenia ... ciekawe niezłe
słowa i forma ..brawo)
Tak, zdarza się, że ten świergoczący optymizm wiosny
jest nie na miejscu, gdy dusza deszczem smutku
płacze...Trzeba się wsłuchać w swoją naturę, dać sobie
trochę czasu. Natury nie oszukasz - po zimie zawsze
przychodzi wiosna!
Dokładnie tak czulam sie jeszcze w ubiegłym
tygodniu.Zniewolona niewiara poszukiwałam nadziei,
lecz znalazłam okruszki prawdy.Przejrzałam na oczy.
Dzis czuje wiosnę. Ale trzeba pozwolić sercu wykrwawić
wtedy oczyszczone przyjmuje nowe.
no muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem:)ten
parasol...ten optymizm uwiedziony itd.Brawo:)