zagubiona wena
moja wena wyjechała
w podróż dookoła
ma problem z pamięcią
gdzie brak koncentracji
nie wie na której
zatrzymać się stacji
z braku pomysłu
na wiersza odbicie
próbuje znaleźć
pomysł na życie..
szuka i błądzi
przemierza ściezki
a kierunkowskaz
wciąż się przewraca
zmeczona wena
musi zawracać
szukając na nowo
właściwej stacji
lecz jej nie widząc
czasem zapłacze
i z wiatrem nadziei
pędzi bez końca
chwytając w locie
promyki słońca
zahacza o drzewa
spijając z liści
nektar miłości
i się zatapia
w marzeniach
Komentarze (10)
ładnie o tej kapryśnej Pani ....czasem od nas ucieka
ale zawsze wraca:-)
pozdrawiam
Piękny, rozmarzony wiersz :)
Odpocznie i wróci.Pozdrawiam
Wena to kaprysna pani
odpocznie i będzie:)
YT"synchronizacja fal mózgowych". pozdrawiam
Tak to jest z tą weną:) Ładny wiersz. Miło było
przeczytać:) Pozdrawiam:)
Wróci ...moja tez zawsze wraca..pozdrawiam
Wena bywa kapryśna :))
A może po prostu jest zmęczona.
Już pora wakacji, daj jej odpocząć :))
Miłego dnia, suzzi :)
zawsze wraca, to jej wymarzona praca,,,,pozdrawiam
świetnie...naładuje akumulatory i wróci:) pozdrawiam