Zagubiona wyspa
Wróć do mnie nad jeziora,
gdzie trzcinom ukłon śle wiatr.
Tam gdzie grzesznych uczuć sfora
nie pozwala, żeby ci ktoś skradł
wstęgę rozpasanej miłości,
która zdobywania się nie lęka
i choć wiele uczuć gości
jest jak pożądania wnęka,
bo przedsionek to chciwości.
Upleciemy czółno z marzeń i nadziei
i mknąc po świetlistej tafli jeziora,
którą księżyc srebrem rozweselił
przemilczymy niepotrzebne słowa.
Wystarczą nam spojrzenia
zatopione niczym wiosło w mrocznej wód
otchłani,
niosąc z głębin uniesienia
są jak dotyk ugłaskanej fali.
Lepiąc z warkoczy gwiazd kule ogniste,
rzućmy je przed siebie i odnajdźmy
wyspę,
na której uczta miłosna spowalnia
zegary,
a pieśń kochanków nuci kurant stary.
Wróć zatem do mnie nad jezior tęsknotę,
odszukamy wyspę ukrytą przed wzrokiem,
bo tak naprawdę ona zawsze istniała,
tylko przez błędy młodości, gdzieś się
zapodziała.
Komentarze (22)
największe wrażenie robi na mnie 2 strofa...
Brak mi słów, by wyrazić swój podziw dla Ciebie.
Piszesz tak pięknie, że czytając można się
zapomnieć....jak w krainie marzeń! podziwiam i
dziękuję , pozdrawiam cieplutko ;))))
to właśnie są jeziora... pięknie jak zawsze...
Wiersz uroczy, moze sie podobac, ale wymaga
dopracowania. Glownie rymy. Rozpoczynasz je ac,bd., a
konczysz ab,cd. Brakuje konsekwencji. Wyrzuc rymy
gramatyczne, nie pasuja do tej ladnej tresci: np
istniala, zapodziala, spojrzenia-uniesienia.
Pięknie i zachwycająco. Można się zaczytać.
Pięknie opisane , przemyślane i przeżyte. Emanuje
ciepłem i życzliwością pozdrawiam pięknie i dziękuję
za miłe słowa;)
bajeczny krajobraz miłesne uniesienie nostalgicznie
ale i z odrobina grozy....i tesknota łaczaca dłonie
oddalone....pozdrawiam...
Pięknie o tęsknocie, o miłości,.......o przeszłości, a
my ciągle młodzi
Po Twoich wzniosłych słowach....
Nie jedna szukać chce tej wyspy...
Bo gdzie piękniej można całować....
Piękniej też nie można wyśnić
Świetna liryka:)
Na odszukanie "zagubionej wyspy" nigdy nie jest za
późno. Tyle, że najczęściej odnajduje się ją już z kim
innym.
tęsknota jezior mnie dopada, bo to moje rodzine
strony...dziękuję za barwny wiersz...pozdrawiam
wiersz wartościowy, wiele mówiący i nie szalony, można
serwować na scenie szkolnej, stawiam go jako przykład
dla innych i nawet dla siebie.
Znam taką wyspę,ale i ja nie trafiłem na nią choć była
po drodze..Ładny ten wiersz i nasuwa mi zaraz pewne
wspomnienia które nim pobudziłeś,a marzenia pozostaną
i tak zawsze..powodzenia
...gdyby tak można było wrócić...nad jeziora...
i do młodości...