Zagubiony
Jestem niczym żołnierz.
Zagubiony.
Pomiędzy rzeczywistością, a fantazją.
Pomiędzy domem, a polem bitwy.
Bo w mym umyśle, wielka wojna.
Wspomnienia już zranione.
Lecz nie znikają.
Zostają.
Wciąż ranią...
Uczucia tułaczące się po ścieżkach,
nie pójdą ku zapomnieniu.
Wypływają na wierzch.
Ranią duszę.
Ranią serce.
Lecz nie ranią ciała.
Tam rana szybko się goi...
Lecz dziś już bezbronny.
Obezwładniony przez Twą nienawiść.
Skazany, przez Ciebie potępiony.
Pozwól mi odejść.
Pozwól zapomnieć.
O tym, że miłość nasza już poległa.
A ja razem z nią...
Lecz się podnoszę
Spoglądam na horyzont.
Nie wiem co robić.
Nie wiem gdzie iść.
Nie wiem gdzie miejsce me jest na tym
świecie.
Czuję na swych plecach oddech Boga.
Wzywa mnie.
Lecz daje czas.
By szukać tej przystani,
gdzie z miłością,
w pokoju,
o zachodzie mego słońca,
służbę mą zakończę...
Komentarze (6)
Dlaczego serca się nie starzeją wraz z wiekiem? Ta
wewnętrzna walka porusza wszystkie, czułe struny
odbiorcy wiersza.
Wiersz wzrusza wymową, bo pragnienie Miłości
towarzyszy do końca życia Bardzo ładny :)
Zagubiony żołnierzu, słuzyłes Ojczyźnie a zgubiłeś
miłość. Powstań i pójdź do przystani spokoju, gdzie
odnajdziesz miłość. Łanie opisałś swoje perypetje
miłosne. Pozdrawiam.
Bitwa jaką toczysz w sobie pomiędzy pięknym snem,a
koszmarem przyniesie niebawem ukojenie.Musisz uwierzyć
w swoją siłę,a niebawem zły sen się
skończy.Pozdrawiam.
Podoba mi sie porównanie rozstana do wewnętrznej
bitwy, a chyba wszyscy to samotni żołnierze, czasem
zwycięzcy i bohaterowie, czasem zagubieni z powotu
braku amunicji, zranieni, owładnięci tesknotą,
zdarzają się także dezerterzy...
Pozdrawiam i życzę wytrwałości oraz wygranej.
Miłość wygasa a przyjaźń i szacunek do kiedyś kochanej
osoby pozostaje , warto o tym pomyśleć wcześniej .
Wiersz sercem pisany :)