Zagubiony kluczyk
Dzisiaj w nocy nic nie spałam,
Bo kluczyka wciąż szukałam.
Zginął, przepadł gdzieś bez wieści,
Czyżby inne serce pieścił?
Różne sztuczki wymyślałam.
Śpiewem, tańcem zachęcałam.
Nawet różdżkę gdzieś znalazłam,
By odszukać tego błazna!
A on żarty sobie stroił,
Grać w zielone ze mną chciał.
Lecz ja na to nie pozwolę,
By w objęcia innej wpadł!
Tak szukałam nockę całą,
Aż do ranka, brak mi tchu…
Już myślałam – nie znalazłam
Trudno, trzeba szukać znów!
Wtem melodię usłyszałam,
Serca swego znany rytm.
Jest, nareszcie! Sam się znalazł,
Lecz na chwilę tylko znikł.
Bo me serce jest kluczykiem,
Co szukałam całą noc.
I nim właśnie dziś otworzę
Twoje serce, marzeń moc.
Ciągle zakaz...
Komentarze (5)
otwórz swoje gorące serce one chce i pragnie
kochać..miłować../+/pięknie,pozdrawiam
Do wiersza brakuje tylko melodii, jest tak rytmiczny,
ze podczas czytania az chce sie spiewac. Tresc
nietuzinkowa z domieszka humoru - bardzo dobrze.
Nareszcie doczekałam się jakiegoś optymistycznego
Twojego wiersza, jest z nutką żartu i świetnie
napisany. Porównanie serca do kluczyka jest
niecodzienne i naprawdę do mnie przemawia. Piękny
wiersz
Piekny wiersz treść i cała reszta forma, rytm, rymy
jak dla mnie super. Jestem pod wrażeniem brawo.
Piekne oppowiadanie wierszem napisane. Rytmiczny i
płynny wiersz. Dużo w nim tesknoty, ale ciepło
emanuujące z niego - wszystko zakrywa ciepła woalem.