zajęcze serduszka
Nadciąga burza
słowa jak liście spadają
bezładne nieba nie widać
i grzmot za grzmotem
rozsadzają czaszki
A zajęcze serduszka umierają
z trwogi
(ale o nich przypominamy sobie zawsze
za późno)
Tymczasem one mokną i nasiąkają
Potem schną całe życie
podszyte wiatrem
autor
AAnanke
Dodano: 2014-04-28 22:13:25
Ten wiersz przeczytano 981 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
przyroda czasem nas zaskakuję czasem straszy i skłania
do refleksji Szczęśliwego Nowego Roku
dosłowne huragany
Wzruszająco.
I ja mam czasem serduszko wiatrem podszyte i tyle w
nim niepokoju...:)))
Zajęcze serduszka, cudownie i ludzko piszesz :)
Zajęcze serduszka, cudownie i ludzko piszesz :)
Tak to już w przyrodzie bywa :) Pozdrawiam +
Bardzo wymowna miniatura. Dzieci pamiętają te domowe
burze przez całe życie. Miłego dnia.
Też nasiąkłam, i czasem smutno, aż boli..
one mokną mimo świecącego słońca, jeżeli brak spokoju
bez końca.
taki sobie... ładne sobie:) tyle napakowałaś między
wersy, że jeszcze schnę; pozdrawiam, wrażliwa i
skromna poetko:)
W ferworze życia, tę myśl się odpuszcza,
że przecież bywają i takie serduszka!
Pozdrawiam!
Bardzo symbolicznie podana refleksja, ale ciekawie :)
Ladny wiersz o zajaczku i smutny. Dobranoc
Ladny wiersz o zajaczku i smutny. Dobranoc