Z zakamarków pamięci część trzecia
Pamiętam jak przez mgłę, o świcie
promień słońca wsuwał się nieśmiało jakby
ukradkiem,
przez niewielkie szyby nad czerwonymi
główkami
kwitnących pelargonii.
Przesuwał się po obrazie Matki Boskiej
Nieustającej Pomocy,
z którego spoglądała Maryja pełnym miłości
wzrokiem.
Z radością wybiegało się z domu na
soczystą,
pokrytą kropelkami rosy, niczym
diamencikami murawę.
Na terenie posesji stała studnia z
krystalicznie czystą,
zimną wodą. Wyciągało się ją wiadrem za
pomocą
liny i ręcznej korby.
Nieco dalej wiekowa, rozłożysta lipa
pachnąca słodkim miodem, szeleszcząca
uwijającymi się na jej kwiatach
pszczołami.
W okresie żniw jadano pod nią posiłki,
a błyski i cienie lata tańczyły walca wśród
liści.
Letnie dni upływały bardzo szybko….
Cdn.
Tessa50
Radość szczera i niewinna,
jak uśmiech dziecka.
Ożywia swym blaskiem wszystko,
co ogarnie swymi promykami.
Bo radość to słoneczny kolor życia.
Małgorzata Stolarska
Komentarze (46)
Poezja wyrażona prozą u Ciebie Tereso.
Dziękuję za interesujący i w dużej części trafny opis
mojej osoby. :) Powiedzmy, że mój ostatni wiersz
napisany został nieco na wyrost.
Ślę moc serdeczności. :)
U Ciebie zawsze ślicznie wspomnieniowo i tak jakoś
beztrosko... Pozdrawiam ciepło ze świętokrzyskiego, z
okolic Końskich :)
Pięknie opisane wspomnienia.
Miłego wieczoru.
A ja ożywiłem nieużywaną od czterdziestu lat studnię.
Założyłem pompę i podlewam kwiaty i rośliny.
Studnia to skarb.
Ślę uśmiechy Tereso :):)
Rozbudzasz Teresko wyobraźnię czytelnika.
Można się prawdziwie rozmarzyć:)
Pozdrawiam.
Marek
Witam,
ten obrazek, sielankowy nieco jest mi bliski i
także wspominany...
PS Re niestety i ja nie mam wielu pozytywnych
przykladów, ale to nie pwód żeby sie nad nimi
właśnie rozczulać...
Wolę te milsze mojemu sercu i pojęciu destetyki,
oraz Ludzkich uczuć.
Pozdrawiam z usmiechem /+/.
Dziekuję za pamięć.
Tak Teresko mówiąc co nieco po Czesku pane Hawranek to
se ne wruti. Ale dodam że to co jest dzisiaj może być
łatwiejsze ale nigdy nie będzie lepsze. Pozdrawiam z
plusem:))
Ładnie wspominasz
Pozdrawiam ciepło :)
Smak wody z babcinej studni pamiętam do dziś :)
Klimatyczny tekst.
Pozdrawiam Tereniu :)
"Gościu siądź pod mym liściem..." tak mi się
przypomniało :) Piękne wspomnienia Teresko.
Miłego dnia :)
Czytałam z przyjemnością, budząc własne wspomnienia...
Ładnie wspominasz :)
Nie mam takich pięknych wspomnień z okresu dzieciństwa
tylko pozostał smak popijając herbatkę z lipy...
Cudownego dnia Tereniu:)
Czytając Twoje Tereniu cudowne wspomnienia wracam
myślą do moich wspomnień z dzieciństwa. Mam napisaną
biografię, jeszcze nie wydaną. Chciała bym ją wydać.
To zależy od mojego zdrowia i dalszej sytuacji w
świecie. Serdecznie Ci dziękuję za przemiły komentarz.
Pozdrawiam.
Piękny powrót do czasów dzieciństwa a pamięć zachowuje
jej jasne strony. Pozdrawiam