Zakątek
Wyspa Bolko
Boski element w tym miejscu niezburzony
Cywilizacji ręką nietknięty prawie
Przynosi ukojenie życiem skruszonej
Zbolałej duszy łzami zalanej
W skorupce ukryty przed światem
Uroczy niemal mistyczny zakątek
Ukazuje stęsknionym natury skarbiec
Gdzie istnienie miało swój początek
Utożsamiam się z napotkanym na polanie
Błyszczącym głazem zmoczonym deszczem
Niemy obserwator na zawsze tu zostanie
Historii wiele mieści jego wnętrze
Słucham jego mądrego głosu
Dzikich kaczek na tafli jeziora
Topoli obwieszonych kiściami jemioły
I ptaków szybujących w obłokach
Spragniony chłonę ogrom tych cudów
Z ufnością się im poddaję
Otwieram portal dziedzictwa czasu
Najwspanialszych doznań i wrażeń.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.