zakątek
za każdym razem
gdy usta zastygną w zwątpieniu
w ogrodzie chcę zapomnieć
wszystkie kolczaste sekundy
wśród pachnących iglaków
od zawsze tam leży
ciszą zaklęty nic nie wie o życiu
jakże szczęśliwy
choć dla niego moje żale taflą lodu
skargą tylko głuchą
- ciepły przytula jaszczurki
a świerszcze mu grają cudownie
autor
Ewa Kosim
Dodano: 2018-06-17 17:01:46
Ten wiersz przeczytano 1143 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
jestem na plus :)
Fajny :)
dziękuję
Bardzo sympatyczny wiersz, pozdrawiam :)
Piękny wiersz... zastygłam jak ten kamień :-)
obojętny, a jednak taki bliski :-)
Ale tu miło :)
Pozdrawiam:)
Witaj Ewo.
Wspaniały „zakątek”, wszyscy czasem potrzebujemy
takiej izolacji, od wszystkich i wszystkiego, tylko
pozostać, sam na sam z przyrody otoczeniem i gdzie
możemy siebie usłyszeć i gdzie, nas usłyszą.
Pozdrawiam.:)
przydaje się taki podpowiadacz, gdy czytam raz nie
kumam jak wczytam się drugi raz mówię piękny
Muzyka świerszczy jest piękna
Pozdrawiam Ewo:-)
Muzyka świerszczy jest piękna
Pozdrawiam Ewo:-)
dobrze że jest taki zakątek tam ciepło i błogo tylko
świerszcze śpiewają a on niewzruszony:-)
pozdrawiam
Krzemuś no nie wiem prześpię się z nim i pewnie
pozbędę :))) dziękuję kochani za ślad
Przeczytałam wieczorem i też jest piękny, ciepły jak
...nie ma dobrego porównania. Pozdrawiam
mamy takie miejsca...
+ Pozdrawiam
A mówią że kamienie nie mają duszy. Pozdrawiam.