ŻAKI
Mam nadzieję, że Jan z Czarnolasu nie przewróci się w grobie, bo nawet nie śmiem z nim konkurować.
Żakom nie łacwie nauki przyjmować,
bo żaki lubieją sobie pofolgować.
Wierę bakałarze chcą oślachcić dziatki.
Iście chcą tego oćce; chcą tego i matki.
Przedsię przyrodzenie nasze tako już się
rodzi,
iż przecie wszytkiego pomnić się nie
godzi.
Boć rozum człeka jak tabliczka goła,
co na niej napiszą, do śmierci jest
zgoła.
Nie wadzi snadź czasem w towarzystwie
miłym,
wesołym, poćciwym, ale nie opiłym,
posiedzieć, pomówić, poszymrować
snadnie.
Poigrać, poskakać, pożartować ładnie.
Bo stąd i ćwiczenie i roście znajomość
I zachowanie na potym, i wszelka
uczoność.
Ale bakałarze nie widzą w tym cnoty,
nasze figle, zabawy zawżdy łupią oczy.
Lecz my wżdy jedno wciąż mamy na pieczy:
nauka jest ważna, lecz są inne rzeczy,
którymi także człekowi zajmować się
godzi,
sporzej, jeśli nauce to wcale nie
szkodzi.
Komentarze (2)
dobrze napisałeś, pozdrawiam :)
Wyszło coś na wzór parodii, dziś się już tak nie
pisze, ale czemu nie jeśli tak lubisz.