Zakłócony ład
Dedykuję (chociaż z tremą) dla Belli Jagódki ze współczuciem.
Za oknem czai się ciemność,
noc posiadła władzę nad miastem,
gwiazdy podkreślają urok nieba.
Czar nocnej ciszy przerywa
bełkot, biesiadujących istot.
Kakofonią wkrada się dźwięk
jak intruz, w głębię spokoju.
Nie irytuj się i nie płacz.
Rozpaczą nie naprawisz tego,
co pijana czereda czyni
z doskonałością świata i
przestaje być dla ludzi
przez ludzi.
Komentarze (40)
Witaj Marku,
niestety stwierdzam, że świat jest coraz to
głośniejszy mimo, że ja coraz gorzej słyszę...
Pozdrawiam serdecznie.
Czasami i mnie niechciany dźwięk przerywa wymarzoną
ciszę.
Ładny, życiowy i refleksyjny wiersz.
Skleroza nie boli, wróciłam, by zostawić zasłużony
plusik :)
'kakofonią wkrada się dźwięk,
jak intruz w głębię spokoju'
Podoba mi się wiersz, usunęłabym tylko z dopisku 'ze
współczuciem' ciepło pozdrawiam.
empatia, empatia - wszystko załatwia..
Sorry za literówkę "sprawia":-)
Podoba mi się Twoja spontaniczność Molisiu. Sprawian
ona, że wiersz jest "żywy" gdyż dużo w nim emocji.
Więcej empatii dla drugiego!
Piękne dzięki i za PRL i za SOR, było mi bardzo miło z
oryginalnych komentarzy. Pozdrawiam z pogodą ducha na
słoneczny choć chłodny dzień (10 st. w Białymstoku):-)
nie irytujmy się bądźmy milsi dla innych
pozdrawiam:)
nie irytujmy się bądźmy milsi dla innych
pozdrawiam:)
nie irytujmy się bądźmy milsi dla innych
pozdrawiam:)
Zatem nie irytujmy się i nie płaczmy.
Wiersz ciepły, ale coś w nim niemiłego się zamknęło,
martwi mnie ta czereda, tym bardziej, że coś z tej
beczki jest mi dobrze znane.
zauważ proszę, jeszcze:
"nocnej ciszy" i dalej, to samo określenie. Może uda
się coś zmienić, aby nie było powtórki. Już nie
zawracam głowy. pa
"urok" nieba i dalej "urok" nocnej ciszy- zawsze
można coś zmienić, "papier upsss klawiaturka jest
cierpliwa.
Cieszę się, że tak obszernie zareagowałaś na mój
komentarz. Czasami piszący "buntują się", "mój wiersz
, moja sprawa". Każdy ma prawo do swojego zdania i
bronić je. Nie wtrącam się, byle się wymądrzać, ja
wciąż sama się uczę i wdzięczna jestem, za podpowiedzi
innych /dobre podpowiedzi :))/ Wiem, że działasz
spontanicznie, tym bardziej jest mi miło, że
zechciałaś wrócić do swojego wiersza. Na pewno jest
dobry. Czy lepszy? Nie mnie oceniać, mnie się podoba.
No poza tym wersem w/w. To zawsze Twój wierszyk i
przede wszystkim Tobie ma się podobać, a przyjemnie
jest jak i podoba się innym. Dziękuję za życzenia i
pozdrawiam. Buziaczki
re dla Bellii,
Witaj,
wiesz zwykłam działać spontanicznie.
Wielu moich znajomych ceni tę moją
"przypadłość"(chwała Ci Panie) - inni nie, no cóż ich
prawo.
Wiem, że muszę się streścić, a tak wiele ciśnie mi się
wprost na język:
1.najważniejsze że choć okruch czasu
było Tobie miło "w życiu piękne ..."
2.liczyłam się z różnymi reakcjami -
stąd dopisek na "górce" no i to już
znany mi Bej,
3.poprawiłam wiersz w/g Twoich sugestii z nadzieją, że
Tobie wyda się lepszy - bo Tobie dedykowany,
4.Kakofonię zostawiłam:
słownikowo to: dysharmonia,
dysonans - oczywiście dla ucha to
zbitka dźwięków niemiłych, ale m.z
tworzy nowy, choć niemiły dźwięk.
Na szczęście komputer daje nieskończenie wiele
możliwości poprawek.
Dla mnie - żaden problem.
Oryginał zachowam - to moje przeżycie, które opisałam
zgodnie z moim odczuciem.
Może dzisiaj tak bym nie opisała?
Ale dali nam znani i uznani poeci, że każda twórczość
ma dość pojemne znaczenie.
A walka ze skostniałymi formami zawsze kończyła się na
rzecz prostszych.
Choć nie raz niezdarnie, z czasem gruntowała swoją
pozycję.
Kończąć przydługi re.kom.
życzę Tobie serdecznie samych miłych i dobrych
zdarzeń.
I oczywiście zdrowia.