Zakłopotanie
Widzę przed sobą ogromny most,
Wydaje mi się,że stabilny jest.
Most-to ja zakłopotana,
Ja-to me problemy,które mnie nękają.
Wchodzę na most,idę dalej...
Nagle most się zapada,
Ja lecę,wlatuje w otchłań.
Otchłań bez końca....
autor
Aluś0802
Dodano: 2008-10-26 11:10:25
Ten wiersz przeczytano 642 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Nie utoniesz - masz niewidzialny kapok... i pomocną
dłoń ....
Razem raźniej odbudować most i odpowiednio wzmocnić!
Smutny wiersz, aż mi zabrakło tchu jak go czytałam