Zakochana
tylko zobaczyłam jego zdjęcie
w życiu zagościła tęcza
tylko o nim pomyślałam
uśmiech samodzielnie się namalował
na smukłej mojej twarzy
tylko usłyszę jego imię
w blady dzień policzki różowieją
nie chcę sobie wyobrażać
co by się wydarzyło
w dniu mojego spotkania z nim
jestem zakochana
zdiagnozowano u mnie niewydolność
logicznego rozumowania
miłość
nie jest jednak szufladkową matematyką
to poetycki labirynt
siedząc oparta o drewniane schody
rysuję dobrze znany mi portret
każdy stopień starannie wyszlifowany
podobnie rysy twarzy mojego modela
patrząc w jego oczy
będąc nawet na pogrzebie
lśniłabym uśmiechem
gdyby to był jego pogrzeb
leżałabym przy nim
tak samo zimna
ale u jego boku
na zawsze
aż po grób
Klaudia Gasztold
Komentarze (3)
Tak wspaniale, że zakochana :)
Mam na imię Klaudia, nie Basia
Alez romantycznie.
Rychłego powrotu do zdrowia, Basiu :)