Zakochana harmonia
W II Rzeczpospolitej Galicyjskiej, harmonia dla biedaka ze wsi było tylko marzeniem. Zakupiłem w czasach PRL-u w latach 1960-65
Zakochana harmonia
Dawno, dawno temu za młodości
zakochałem się w harmonii w jej urodzie,
w miłym głosie, w jej uroku i piękności
jak wyschnięta rzeka w wodzie.
W nocy ciągle mi się śniła
głosem z Niebios w sercu moim grała,
za mną w parze niby cień chodziła
do snu piosenkami o miłości przygrywała.
W Galicyjskie czasy w biedzie, nędzy,
moje sny, marzenia, zakochanie,
pozostały gdzieś w oddali bez pieniędzy
na dnie jak w rozbitym dzbanie.
Przeminęły biedne, smutne i żałosne
lata,
słońce zaświeciło między ludzi, przyjaźń
miła,
życie ludu zanuciło w nowych kwiatach,
harmoniczna miłość do mnie powróciła.
Wziąłem ją w ramiona, zakupiłem nuty,
w dzień i w nocy z ukochaną pracowałem
z więzią i miłością kajdanami skuty,
nauczyłem się muzyki bo ją pokochałem.
Założyłem młodzieżowy Zespół śpiewu i
kapelę,
która umilała ludziom trudne pracowite
czasy
w dni powszednie, w święta i w niedziele
z nami roztańczone słońce, pola, góry,
lasy.
Długie lata balowałem w mej młodości
rozbawiony z mą harmonią z losem Nieba
wśród przemiłych pięknych pań w
zazdrości
z zakochania w mej harmonii dla kawałka
chleba.
Dziś ma miła w cichym domu zasmucona,
stale młoda z głosem i urodą w kwiaty,
oczekuje bym ją wziął w ramiona
i uściskał jak w minione dawne laty.
autor Wals
Kiedy założyłem zespół młodszieżowy jako harmonista samouk, Zespół liczył 20 osób, później została kapela 5 osobowa z którą obsługiwałem okoliczne zabawy, wesela, festyny, uroczystości państwowe itp. Zespół jest uwidoczniony na zdjęciu i ja z harmonią. strona : www.bisb.abc.pl
Komentarze (1)
masz talent, dar- warto było przeżyć ten czas...masz
wspomnienia i te dobre i te złe(wojenne)...umiesz
cieszyć się...