Zakochani
Zakochani zawsze
patrzą sobie w oczy.
Splecionym dłoniom
nigdy nie żal czasu.
Spragnione usta
nie liczą własnych lat.
Wyprowadzam tęsknoty
na długi spacer, wiatr studzi
czułości, malując rumieńce.
Nie wybiegam w przyszłość
- po co,
apokaliptyczne wizje
nie zachęcają do wędrówek.
Wczoraj wciąż pachnie
rodzinnym gniazdem,
spieczonym chlebem
i ukwieconą łąką.
Dzisiaj - okrada bezdomnego,
wypychając własne kieszenie.
Tylko miłość pozwala
oprzeć głowę na ramieniu.
Ona zawsze rozumie,
jak matka..
I jedyny nieśmiertelny Bóg.
czarnulka1953
21. 02. 2013.
Komentarze (11)
Dobre ujęcie miłości, pozdrawiam :))
jak dobrze, ze w nowej odsłonie Beja, jest tablica z
wierszami, dzięki temu Pani utwór mi nie
umknął.Świetny. Pozdrawiam@
Dzisiaj - okrada bezdomnego,
wypychając własne kieszenie.
bardzo wyraziste i mocne słowa
Tak, tylko miłość. Zgadzam się czarnulko-:)
Pozdrawiam:)
Patrząc sobie w oczy
ryzykownie maszerować...
można na latarnie
łatwo się wpasować
Pozdrawiam serdecznie
Zakochanym łatwiej iść przez życie ...nie czują
ciężaru codzienności...pozdrawiam:)
Zakochani mają swoje ścieżki,którymi podąża miłość z
marzeniami....pozdrawiam i...
przepięknie ujęte wierszu romantycznie pozdrawiam ;))
"Wczoraj"często wydaje się nam urokliwsze... bo
byliśmy młodsi? Serdeczności.
Pewność jutra jest najważniejsza wiersz ten nam to
uświadamia że trwałość jest najlepszym fundamentem w
każdej dziedzinie
p o z d r a w i a m
Miłość i Bóg - najlepsze co mamy.
Podoba mi się ten wiersz, romantyczny, trochę
melancholijny z miejscem na refleksję.