ŻAL
miałas kiedys ochote umrzeć zeby nikt Ci
nie przeszkadzał w tym co robisz ? miałas
ochote kiedys zamknać drzwi i ponownie ich
nie otwierać ? przywaliłaś kiedys reką w
stół tak zeby kazdy sie zamknał ?
zignorowałas kiedys druga osobe?
niedopusciłas kogos do słow pomimo usilnych
prób przebicia sie przez Twoje krzyki?
Zranił Cie ktos tak mocno ale tak naprawde
mocno, że nie masz ochoty oddychać ?
....
nie odpowiadaj mi na te pytania prosze....
Komentarze (3)
A ty co, treliczku, psychoterapeutą chyba jesteś:))
Sory...Twój wiersz wycisnął mi łzy.Może dlatego, że
jest mi bliski. Pozdrawiam.
samo życie, pozdrawiam