Żal
obiecujesz raj
miłość
twierdzisz,że jeśli uwierzę
to będę w niebie
wierzyłam Ci
do czasu aż nie zrobiłeś z mojego życia
piekła
do czasu aż nie zabrałeś mi miłości
nie szanujesz mojego życia
a wymagasz tego ode mnie
hipokryta z Ciebie
wiesz?
na cóż mi Twoja zakłamana miłość
dajesz i odbierasz
Pan życia i śmierci
cudotwórca którego trzeba prosić na
kolanach
o pomoc
bo z własnej woli nie chce dać nic od
siebie
słabe to wiesz Boże?
słabe
gdybym była na Twoim miejscu
świat wyglądał by inaczej
gdybyś się tak nie wywyższał
może i Tobie mogła bym wybaczyć
mam do Ciebie żal...
o którym wiesz
bo nigdy przed Tobą
niczego nie ukrywałam
Komentarze (15)
Żale są czymś bardzo naturalnym w życiu, pozdrawiam :)
Chyba każdemu zdarzył się moment, gdy chciał podobnie
zwrócić się do Boga. Pozdrawiam!
Jesteś taka pewna tego?
/wyglądałby/, /mogłabym/
Bóg nie robi piekła z naszego życia, to robią ludzie,
którzy Go nie znają...
Pozdrawiam
Zmusza do myślenia.Pozdrawiam.
Ja na szczęście pomimo bardzo wielu problemów
życiowych pretensji do Siły Wyższej nie miałem, tylko
z dobrych, mądrych podpowiedzi korzystałem. No a potem
to już tylko dziękowałem.
Smutny urywek z życia ukazany w rozmowie ze Stwórcą.
Wiersz bardzo fajny.
Pozdrawiam. Miłej niedzieli :)
Tez się nad tym nie raz, nie dwa głowiłam.
Milej soboty życzę.
I to nie był Bóg..to był człowiek.
Ktoś mi kiedyś powiedział,że po czynach ich
poznasz...nie po słowach.
Wielu z nas zadaje sobie
pytanie dlaczego.
Dlaczego jest na świecie tyle
niesprawiedliwości.
Kto, mając nieco miłosierdzia
i nieograniczoną władzę, mógłby
patrzeć na zsyłane przez siebie
takie potworności. Wierzący
wiedzą jednak, że niezbadane są
wyroki Boga, natomiast ateiści
uważają, że człowiek nie jest
wyróżniony przez naturę i wszystko
co nas spotyka jest dziełem przypadku.
Serdecznie pozdrawiam.
Witaj. Modlitwa powinna być szczera, a ta taka jest.
Wyraża nie tylko zal ale ukazuje, że peelka znalazła
się w krytycznym momencie życia. Nie jest to
zachowanie wiary bo gdyby tak było, nie mówilaby w tak
rzeczowy, i emocjonalny sposób do kogoś w kogo nie
wierzy. To duży plus, bo nie neguje istnienia Boga,
raczej czuje się w tym momencie rozczarowana,
pozostawiona samej sobie. Z cala pewnością taki
monolog do Stworcy, wyróżnia się w tłumie zdrowasiek
/nic nie ujmując tego rodzaju modlitwy/ Dostrzegam
tutaj bardzo ludzkie widzenie, prawidłowo, bo jesteśmy
ludźmi i właśnie po ludzku oceniamy nasze relacje z
Bogiem. Łatwo jednak się pogubić w osadzie i
postrzeganiu Stworcy. Myślę, że zasada, że aby
zrozumieć drugiego człowieka, należy przejść kilometr
w jego butach, równie dobrze możemy odnieść do Boga.
Nie wiemy, dlaczego daje przyzwolenie na to czy tamto,
wiem natomiast jak my postapilibysmy na jego miejscu,
tylko czy aby Na pewno, nie zlamalibysmy podstawowej
zasady, czyli wolnej woli danej każdemu człowiekowi.
Można by gdybać i debatowac na ten temat stąd do
wieczności. Maleńkie pytanie, czy to Bóg nakazał, że
mamy padać na kolana, kiedy chcemy Mu coś powiedzieć,
czy może powinno to wynikać z potrzeby serca.
Wiersz Bardzo dobry, bo wyraża prawdziwe chociaż
kontrowersyjne spojrzenie na relację Stworca -
Człowiek. Zwróciłaś tymi przemyśleniami moją uwagę,
wywołując lawinę myśli, dla mnie oznacza to że Wiersz
jest warty przeczytania, a Bóg? No cóż, każdy włos
jest policzony. Wiersz zrobił na mnie duże /pozytywne/
wrażenie.
Moc serdeczności.
ja nie szukam prowokacji tylko pomocy a to różnica i
to bardzo duża.
szczery dialog. ale jakiego tonu byś nie użyła nie
sprowokujesz. odpowiedzi nie będzie.
pozdrawiam :):)
Gorzkie słowa zamiast modlitwy. (musiał nieźle
namieszać w życiu)
Kontrowejsyjny tekst. Czy tak się godzi mówić do Bozi?
Miłego dnia:)