Żale
Nie prosiłem o nie wcale,
Ani także nie żądałem.
Ale mnie dopadły żale,
Walkę temu złu wydałem.
Pierwszy żal,
Donosił wściekle.
Trochę dziwnie upojony,
Że mi znajdzie miejsce w piekle.
Jaką dać odpowiedź,
Szczerze.
Jak pokonać swego wroga.
Ja w przesądy wszak,
Nie wierzę.
Prawdy bliższą,
Jest mi droga.
Drugi żal,
Rozpaczą gnany.
Dał mi obraz dość wyraźny,
Że się wkrótce pożegnamy.
Jaką dać odpowiedź,
Szczerze.
Jak pokonać swego wroga.
Ja w przesądy wszak,
Nie wierzę.
Prawdy bliższą,
Jest mi droga.
Trzeci żal,
Tumaniąc śmieszył.
Gdzieś podążał,
Gdzieś się śpieszył.
Jaką dać odpowiedź,
Szczerze.
Jak pokonać swego wroga.
Ja w przesądy wszak,
Nie wierzę.
Prawdy bliższą,
Jest mi droga.
Czwarty żal,
Pozostał w tyle.
Tam pogubił,
Tęskne chwile.
Jaką dać odpowiedź,
Szczerze.
Jak pokonać swego wroga.
Ja w przesądy wszak,
Nie wierzę.
Prawdy bliższą,
Jest mi droga.
Piąty żal,
Pozostał żalem.
I nie szkoda mi,
Go wcale.
Jaką dać odpowiedź,
Szczerze.
Jak pokonać swego wroga.
Ja w przesądy wszak,
Nie wierzę.
Prawdy bliższą,
Jest mi droga.
Więcej żali,
Już nie zniosę.
Martwię się,
Nad swoim losem.
Nie prosiłem o nie wcale,
Ani także nie żądałem.
Ale mnie dopadły żale,
Walki jednak zaprzestałem.
Komentarze (5)
Tak to już w życiu jest;)
Że nie dopadły nas żale trzeba ignorować je -
zapamiętale... :)
I tak powstał żalnik.
Pozdrawiam.
I tak powstał żalnik.
Pozdrawiam.
Refleksyjna piosenka z refrenem. Msz w ostatnim wersie
powinno być "walki" (zaprzestałem -kogo?czego? -
walki). Pozdrawiam.