zależy kiedy
przed wschodem słońca
szłam dróżką pośród łąk
a maki
czerwinią się szczyciły
i niczym miłością otulały
całe łany zbóż
tańcząc z nimi w rytm melodii
którą przynióśł wiatr
przed zachodem słońca
szłam dróżką pośród łąk
a maki
czerwinią sie skrzyły
i niczym krew zalewały
całe łany zbóż
topiąc je w przerażającej
otchłani piekieł
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.