żałoba
puste mieszkanie cisza
i żal za kimś kto nie wróci
pełno staroci wspomnień
nawet wiatr myśli budzi
Boże wyrwij zbolałą
duszę z niemocy
wyrwij swoją siłą
pozwól
drzwi zatrzasnąć
pomóż zebrać
nadziei okruchy
i żałobnikowi
do życia powrócić
autor
andzia46
Dodano: 2008-10-22 17:38:44
Ten wiersz przeczytano 601 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Może zabrzmi to banalnie ale czas leczy rany... Coś o
tym wiem... Wiersz prawdziwy, życiowy, pozdrawiam:)
Glowa do gory,mysle ze iskierki nadzieji masz w sobie.