ŻAŁUJĘ
Było wspaniale.
Kochałam nad życie.
Razem spędzaliśmy każdą chwilę.
Splecione dłonie.
On wiernie przy mnie kroczył.
Uśmiech na twarzy.
Głębokie spojrzenia prosto w oczy.
Miałam to o czym marzyłam.
Wspólnie z tobą w przyszłość naszą
wierzyłam.
Spełnione pragnienia.
Niespodziewana łza.
A jednak.
Zostawiłam go.
Mój mały kaprys kobiecy.
Ot tak.
Bez słowa „żegnaj”.
Nigdy się nie zmieniaj.
Ideale.
Kiedyś też będzie ci tak wspaniale.
W szkolnej ławce dotąd razem.
Dziś oddzielnie.
Rozeszliśmy się w zgodzie...
Mimo tego
Radzę sobie samodzielnie.
Prosiłeś bym wróciła.
Bezskutecznie.
Na przerwie skradłeś mi całusa łobuzie.
Zrobiło się niebezpiecznie.
Teraz jestem w twojej bluzie.
Pachnie cudownie.
Serce mi mięknie.
Zostawiłam taki skarb.
A miało być tak pięknie.
Teraz żałuję.. Wojtusiu
dla Wojciecha. Żaneta.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.