Zamach
Dla Papieża Jana Pawła II,Wiersz napisany po zamachu na Ojca Świętego.
To widział cały Świat…
Biel zroszona krwią, ból i krzyk
nieskończony,
Ręka bez skruchy z tłumu wyciągnięta,
Pociągła twarz i lud zadziwiony…
Opadł bez siły trzymając różaniec,
Ksiądz Dziwisz zapytał czy boli?
Matka przenajświętsza opatrzyła ranę.
Samochód papieski sunął powoli.
Była opatrzność Boska i Matczyna
Przeżył nasz Ojciec, choć Go bardzo
boli:
Przebaczy?… przebaczył…dał
świadectwo prawdzie,
Podał swą dłoń na zgodę swemu sprawcy.
To miłosierdzie i wiara w człowieka,
Dała nam siłę, jak żyć, jak przebaczać,
Pozwoliła wytrwać każdemu z osobna,
Bo żyć w nienawiści i ciągłym żalu
Jest doprawdy niepodobna !
W dniu 13 maja 1981, na Placu św. Piotra w Rzymie o godzinie 17:19, Jan Paweł II został postrzelony przez tureckiego zamachowca Mehmeta Ali Agcę w brzuch oraz rękę.
Komentarze (3)
Bardzo mi się podoba tekst, że właśnie teraz czytam :)
Gdyby nie fakt, że tekst traktuje o JPII, to nie
zasługiwałby nawet na chwilę uwagi. To raczej
operowanie synonimami niż dramatyczne przesłanie.
Jan Paweł II był i jest nadal wspaniałym przykładem.