Zamęt Czasu
Byłem przybity po zawalonym Egzamie, to coś naskrobałem
Skończył się świt, skończyła się noc,
Naszedł zamęt wielki,
Czas zatrzymał się na wieki,
W okruchach mądrości przestał istnieć,
jakby kiedykolwiek tam był.
Iskry nauki w bezmiarze małe,
przeszły dystorsje umysłowe,
po neuronowym rozpadzie...
...może po Sesji pojawi sie jego kontynuacja...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.