Zamiana
Głowa moja ni duża ni mała,
pełna pomysłów mądrych i głupich,
często jest ciężka i obolała,
czasami w niej pustka tętni i łupi.
Może ja bym ją zamieniła ?
Na troszkę ładniejszą i lżejszą,
może bym nawet ją polubiła..
Tylko czy będę troszkę mądrzejsza?
Czy nowy łeb , mniej będzie bolał?
Czy, będzie w nim ciszej niż na
jarmarku.
Mój rozum , jednak pomysł ten olał,
zastawię swoją głowę na karku.
Teraz wiem czym dysponuję,
a na co wymienię, któż raczy wiedzieć..
Dlatego , zamiany nie ryzykuję,
wolę ze swoim starym łbem siedzieć .
Komentarze (5)
Głowy się nie da zmienić,a gdyby nawet to po co, ta ma
wielką zaletę,wiersze pisze.
Witaj,,dobry,pozdrawiam+++++
;-) no tak, lepiej głowy za nic nie dawać, nawet za
drugą... zbyt duże ryzyko ;-)
Głów jeszcze nie zamieniają a byłaby to raczej wymiana
ciała bo głowa to ty, ta część myśląca. Ale pomarzyć
przecież zawsze można.
Ja też uważam że stare i znane jest lepsze:)
Pozdrawiam:)