zamiast
dla tych którzy smutni dzisiaj dla dzieci co płaczą za misiem dla chorych, strapionych czasami i tych którzy czują się starsznie przez innych zaniedbani..
nie do zniesienia jest jesień
kiedy brak lasu nie widać słońca
a krople rosy daleko echo niesie
cieżar letargu ciągąc bez końca
lecz czasem wystarczy od siebie
obrócić się do tego co za nami
by zobaczyć świecące promienie
mocno przykryte smutku plecami
bo to tylko liść z wiatrem śpiewa a ten deszcz to płacz z słońca kiedy ktoś z radości śpiewa..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.