Zamiast termoforu
Lubię poznawać nowe,
nazywać nienazwane,
przytulać się do ciebie,
przeważnie tuż nad ranem.
Chętnie rozmawiam z tobą,
na każdy zwykły temat,
w co warto inwestować,
nawet, gdy grosza nie ma.
Bo jeśli spojrzeć z bliska,
wnikliwie drążyć sprawę,
bywa prawdziwe piękno,
czasem i blisko nawet.
Codzienna kołomyja,
zmartwienia i kłopoty,
gaszą nam płomień w oczach,
tracimy, wiemy o tym.
A czas nieubłaganie,
wystawia nam rachunek,
ile nam pozostało,
powiedzieć dziś nie umiem.
Więc tylko na dobranoc,
poszepczę ci do ucha,
że jestem, ciągle jeszcze,
przyglądaj się i słuchaj.
Komentarze (18)
Dr House na ogół ma rację, dzisiaj ma. Mnie tez sie
zwyczajnie zwyczajne podoba -"zamiast termoforu". A
tytuł też bardzo trafny.
Doskonałe porównanie...zamiast gumowego termoforu z
gorącą woda....znacznie lepiej poczuć ukochane
ciepło....rozmarzyłem się....pozdrawiam..
W wierszu zachwyciły mnie rymy.Są bardzo zgrabnie
dobrane. Razem z utrzymanym rytmem i ciekawą treścią
tworzą niezłą całość.
Nie ma to jak pogadać choćby o przyziemnych
sprawach...fajny wierszyk! Pozdrawiam!
Po prostu dobry wiersz. Samo życie z ciepłą jego
stroną.
Warto prowadzić dialog o wszystkim:)Pozdrawiam
Jeśli ramię w ramie przeciw kłopotom się stanie, to
wszystko będzie w jak najlepszym porządku :)
Przeczytałam z prawdziwą przyjemnością
Dobry ten wiersz. I co mam coś uzasadniać? - jest
dobry, bo mi się podoba, to chyba jest argument... :)
Na tym polega życie. Ładny wiersz.
warto rozmawiać. bardzo podoba mi się wiersz.
pozdrawiam.
propozycja Twoja zamiast termoforu bardzo zdrowa! Za
to puenta- refleksyjna, ale choć ciepła - można
dostać dreszczy...
świetny optymistyczny wiersz ... pozdrawiam ciepło
sam optymizm w wierszu , bardzo ładnie , pozdrawiam
Rachunki upływającego czasu nie każdy jest w stanie
płacić i w ten oto sposób los nas przykro karci.
Rzeczywiście tu termofor na bezrobotnym, wystarczy ten
wiersz przeczytać i już cieplutko pod kołderką.
Pozdrawiam.