Zamieniona
Krwawe łzy spływają po policzku
Usta rozrywają słowa na pół
Serce gorące zamienione w zimny lód
Ręce zadające ból
Myśli pełne nienawiści
Siadając na parapecie czuję ostatni powiew
wiatru
Słyszę ostatni głos
Ostatni raz dotykam swych błękitnych
oczów
Ciało już same wędruje...
Jestem w Niebiosach
Zamieniona słowami..
autor
anuleczka
Dodano: 2007-12-29 11:10:49
Ten wiersz przeczytano 543 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Naprawdę ładny..mimo smutku..bólu...i swiadomości tego
co ma nastąpić...potrafiłaś przekazać bolesność tej
chwili w sposób wręcz namacalny..
brrrr, nie lubię takich wierszy, odrazu mi gorzej się
robi. Kochanie, pisz na wesoło, nieś ludziom radość
swoim wierszem, stresu nam samo życie zbyt wiele
daje.
słowa zadają ból, którego nie da się znieść ... czasem
lepiej dwa razy zastanowić się za nim się coś powie.