Zamknąć czary uniesień
struktura wiersza opiera się na pięciu wyrazach..
plaża - puste skręcone zwoje w głowie
stróża trzeba najmować żeby wytrwać
nocny pociąg bez przerwy wiercił myśli
brudny wyciąg napełniał wczoraj żyły
wartki amok natchniony barwne zwidy
napędzały szalony wyciek jaźni
teraz trzeba słowami wędzić usta
bose stopy przestały pędzić w próżnię
pozostały drgania już tylko zdychać
beznadzieja za siebie przyjdzie ruszać
lekkie słońce świeciło dzika plaża
piasek kleił do ręki suche draże
ruchem palca włączyłaś pociąg kadrów
twój gest nieśmiały odciął lęki
unisono natchniony stałem skałą
jakby kulą trafiony morskim wiatrem
bryza wędzić potrafi nosić dymy
złudne kręcić emocje nić pajęczą
zdychać teraz zostanie wracać pora
wpychać czas jak pamiątkę do plecaka
wydarzenia wypełniają bez ustanku czarki dni..
Komentarze (1)
uu la la normalnie mowę mi odjęło ;|oczywiście dlatego
iż klimat tak dobrze wiersza oddany :)...i choć
dzisiaj zupełnie czegoś innego szukam to dobrze jest
wiedzieć że ktoś także ma wisielczy nastrój hehe;)
uszy do góry!