Zamknęłam oczy
zamknęłam oczy
znów pojawiły się obrazy
otworzyłam oczy
rzęsy zrobiły się mokre
jej podróż zaczęła się na moim policzku
powoli
płynnie
w dół
pisałam kolejną wiadomość i czułam
jak ściekła
wolno
szyją
szybko zniknęła w dekolcie pod wpływem
gorąca
jego
pocałunków
kolejne płyną szybciej i bolą bardziej
bo
coraz
bardziej
stygnę
zamknęłam oczy
wciąż widzę obrazy
nie otwieram oczu
wolę mieć zamknięte
Komentarze (5)
Trzeba dać sobie czas, kilka miesięcy rozpamiętywania
"zamkniętych oczu", ale kiedyś trzeba oczy otworzyć i
iść dalej szukając prawdziwej miłości;
Wymowne, aż chciałoby się otrzeć Ci tą łezkę i
sprawić, by kolejnych nie było, byś była szczęśliwa.
Życzę byś znalazła wymarzonego, dla którego zamkniesz
oczy, ale z rozkoszy :)
Sorry za takie osobiste komentarze, jeżeli chcesz nie
traktuj personalnie, ale potraktuj, że te słowa są do
odbioru przez podmiot liryczny.
pod wiatr
Chwytaj świat(:
Podoba sie wiersz.
Wspomnienia, ktore ronia lze.
Pozdrawiam.
wiersz prosty w konstrukcji, al b. Ladnie - okazane
spływanie łez. - to - na mocny plus. wiersz potrzebny
i niobojętny. - Z czasem - można przekonać się, że
swiat jest piękny. Ion - swiat się zmienia i my się
zmieniamy. Uciec - nie da rady. - trzeba! - warto
trzymać się - otwartych oczu - życia.
Pozdrawiam sedecznie:))