Zamknięci
Siędzą i oglądają serial
między czterema ścianami
zamknięci w sześcianie czasu
zastygnięci-nieobecni
w rzeczywistości wykreowanej
smutek strzela
świeczka tnie marzenia
sufit się śmieje
podłoga milczy
krzesło obwinia wszystkich
zegar krwawi
żyrandol płacze świetlnymi łzami
spójrz za okno!
słońce czeka
drzewa drzwi otwierają
chmury rozdają zaproszenia
powietrze rozwiewa ukryte szyderstwa
a nas nie ma
autor
Uranos
Dodano: 2006-02-13 16:06:36
Ten wiersz przeczytano 436 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.