zamknięcie
kamień
horyzont
rzeka
zakole rzeki
mostek
wbity w zieleń
na krawędzi wszechświata
nad głową wisi apokalipsa
niebo omiata z pajęczyn
powietrze opływa moją postać
nie daję mu dostępu do zdrad
do przekleństw
ziemia chłonie ślady
nie tylko moje
posyłam wiatrom uśmiech
powróci w szumie
zatrzymuję spojrzenie na
ostatnim słowie
odbiera mi oddech
znów biegnę ścieżką
przez milczenie przedzieram się
do wyjścia
na chybił trafił
wybieram drzwi
jestem
zamknięta w myślach
Komentarze (10)
Twój przekaz skłania do refleksji nad potrzebami i
wartościami życia.
Jeżeli chodzi o samotność to nigdy nie będzie naszym
sprzymierzeńcem.
Pozdrawiam:)
Marek
Podoba mi się:)pozdrawiam cieplutko:)
Zamknięcie to element samotności
Imponujaca gonitwa mysli, pozdrawiam.
niesamowita podróż myśli, zakończenie mrożące krew w
żyłach
Mi się też podoba.
Pozdrawiam weekendowo:)
Podoba mi się tak ujęta finałowa scena. Miłej soboty:)
fajne zakończenie po zatoczeniu koła aż po
wszechświat.
Oniryczna wizja, która zasiewa w odbiorcy niepokój. I
dobrze, powinna. Pozdrawiam.
przyjemnie było przeczytać Aniu