zamknięta przestrzeń
każdy dzień
odbity od kałuży
mętnych scen
zdrowieniu nie służy
kwestią czasu
zaćmiony błękit
wyrwane z zawiasów
płyną dźwięki
sen bezsenny
rozkołysaną ciszą
gdzie myśli ciemnych
nikt nie usłyszy..
każdy dzień
odbity od kałuży
mętnych scen
zdrowieniu nie służy
kwestią czasu
zaćmiony błękit
wyrwane z zawiasów
płyną dźwięki
sen bezsenny
rozkołysaną ciszą
gdzie myśli ciemnych
nikt nie usłyszy..
Komentarze (4)
smutny to prawda, ale świetnie oddaje nastrój
zamknięcia...pozdrawiam
faktycznie smutno o życiu bez nadziei... (myślę, że
lepiej by było "odbity w kałuży") pozdrawiam :-)
Jak tu granice zdjąć przestrzeni, kiedy to czasem
niemożliwe? Mogę tylko z ciepłym słowem przybiec..
Witaj..ciekawy intryguje podoba się
przekaz,dobry,pozdrawiam miło++++