Zamknięty sklepik
Kupiłbym sobie to czego kupić nie można
Sprzedałbym to czego nikt nie chce
Ktoś mi powiedział że za oknem wiosna
Ale to tylko wspomnienie
Kupiłbym sobie bilet powrotny
Sprzedał obawy i smutek
Ale mi mówią że nie ma zabawy
Jak jest przyczyna jest skutek
Kupiłbym sobie świeżość poranka
I piękno zachodu nocy
Na to potrzeba fioletu serca
I jego ogromnej mocy
Kupiłbym sobie lecz ktoś powiedział
Że sklepik już jest zamknięty
A świat sprzedawca i tak nie otworzy
Walką o siebie zajęty
Tym wszystkim, którym nadzieja jest potrzebna.
Komentarze (16)
Straszna gleba nie wiersz. Zachody nocy poranki świeże
i jelenie na torfowisku w blasku jarzeniówek. jak
zwykle grafomania - tym razem o śmierci...chyba
czytelnika :) :)
Dziękuję Ewo!
On jest jeszcze gorszy, on jest o umieraniu. Pisany
dla osoby, która to przeżywa. A forma pierwszej osoby
też ma uzasadnienie. Ale w pewnej poetyckiej formie
Twoja interpretacja jest bardzo piękna i trafna. Bo
tym co napisałaś z czasem staje się umieranie.
pozdrawiam i dziękuję za te słowa
Bardzo dobry,nietuzinkowy wiersz.
Bardzo mi się podoba.
Miłego dnia życzę:)
Bardzo ładny wiersz. O samotności i tęsknocie, o
przemijaniu i wewnętrznym zamieraniu...bardzo mnie
urzekł.
Mnie też przypadł do gustu :) pozdrawiam
Bardzo ładne porównania. Sklepik i sprzedawca są
świetne. Pozdrawiam
Ujmujesz swoim wierszem,chociaż sklepik zamknięty
jednak żyć z nadzieją trzeba.Pozdrawiam:)
Irydzie-pomimo,że smutny-bardzo ładny.Zabieram go ze
sobą,bardzo mi się podoba.Brak kropek chyba
zamierzony.:}
"demona" nie wszystko od nas zależy czasami nie da się
nic, choć piękna jest Twoja rada żeby się nie podawać.
A wiersz jest smutny, bo niestety prawdziwy.
"AnnaX" ja właściwie nie piszę wierszy czasami chcę
przekazać uczucia. Chcę by moje „ramki koślawe”
wypełniły się sercem drugiego człowieka. To ci co je
czytają tak naprawdę je piszą, bo nie chodzi o słowa
ale o uczucia. Miło mi że je przeczytałaś.
Dziękuje wszystkim za komentarze i słowa w nich
zawarte, świadczące o wrażliwości autorów. Pozdrawiam.
Ja też. Ale życie to jest kalejdoskop różnych barw,
wszystkie są piękne. Nie ma brzydkiego koloru. Nawet
najczarniejszy powstał z innych kolorów. :)
Przeczytałam wszystkie twoje wiersze, ciekawie
piszesz.:)
Sklepik to życie kupujemy w nim czas, płacąc samym
sobą.
sami musimy walczyć o swe szczęście, pozdrawiam
serdecznie
W zadnym sklepiku szczescia nie kupimy, trzeba jego
szukac w sobie:-)
moze i ten sklepik bywa zamkniety
lecz warto poszukać własnego szczęścia, które nie bywa
na sprzedaż
pozdrawiam:)
poranek to podróż czy szczęście. pozdrawiam