Zamknij oczy
nie wiesz, że wstyd uwiera
gdy wszystko ci już wyznam
zapłoniesz wyobraźnią
a na mnie nic, golizna.
Zostaw mi proszę listek
z mgiełki niedomówienia
i tak jest przezroczysty
na cóż mu sens zamieniać?
A pod nim już rumieniec
pachnidła wonne słowa…
tak boje się, że umrę
gdy będziesz je zdejmował.
autor
Alicja
Dodano: 2007-02-03 11:32:59
Ten wiersz przeczytano 619 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.