Zamykam Oczy
Dla wszystkich którzy oczekuja powrotu kogoś wyjątkowego....
Po długim dniu pracy
Wytchnienia wyczekiwałam...
Chciałam położyć się
Zamknąć oczy...
A gdy wreszcie doczekałam,
Rzecz której tak pragnęłam
Przeraziła mnie...
I oniemiałam...
Czekałam długie dwa dni
Nie jadłam...
Nie spałam...
Może myślałam że to marzenie
Naprawdę ciałem się stanie...
Lecz jak po męczącym dniu
Nastaje krótka noc
Która nie daje możliwości snu
Tak Ty męczysz mnie długo
Dajesz chwilę wytchnienia
I znów wracasz...
Najdziwniejsza rzeczą jest jednak to
Że w tym przypadku
Nienawidzę odpoczynku
A kocham twe powroty...
Lecz teraz cisza!
Zamykam oczy....
... i dla tych którzy boją się powrócić do kogoś wyjątkowego...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.