Zamykam się...
Zasłuchuję się w melodii Twego
cierpienia
Dźwięk skraplanego bólu
Wątły krzyk o pomoc
Uwielbiam te rozpaczliwe pieśni
Ten koncert męk i katusz już nie wzbudza we
mnie litości
Zanika dobro
Twe nieszczęście niewinnie
satysfakcjonuje
Narasta egoizm
Podnosi się poziom egocentryzmu
Skamieniało me serce
Już nie liczysz się dla mnie...
Człowieku
Sam jesteś bestią
Ty sam nie masz uczuć
Nie wymagaj ich ode mnie!
Zamykam się na Ciebie
Wyrzucam klucz przez ramię duszy
autor
Monessa
Dodano: 2007-01-07 15:32:02
Ten wiersz przeczytano 517 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.