Zaniechanie
Jedna mnie dziwna myśl poniosła,
chcę też odpowiedź znaleźć na nie.
Czy odpowiadać mam za posła,
który uczynił zaniechanie.
A jeszcze szybsza jest myśl bystra,
proszę odpowiedź dać mi na nie.
Czy odpowiadam za ministra,
który uczynił zaniechanie.
Lecz najważniejsza jest myśl szczera,
odpowiedź czy dostanę na nie.
Czy odpowiadam za premiera,
który uczynił zaniechanie.
Wszyscy podobno są wybrani,
by służyć zgodnie z konstytucją.
I nie przekraczać prawa granic,
bo to się równa z prostytucją.
Ja nie pozwalam na te stany,
gdyż ze szczerości sens się bierze.
Skoro zostałeś gdzieś wybrany,
czyń swoje dzieło w dobrej wierze.
Na koniec myśl mnie dręczy święta,
koncząca wiersza tego zdanie.
Czy cenię swego prezydenta,
który uwielbia zaniechanie.
Mogę tak ciągnąć w nieskończoność,
wskazując pąki w kwiatostanie.
Jest tego w wiązce spora mnogość,
które się chwalą zaniechaniem.
Najgorzej, że to wszyscy widzą,
nie ja znikomy w swej ocenie.
I się widokiem tym nie brzydzą,
to jak ja to do ….. zmienię...
Komentarze (1)
Sam tego nie zmienisz...
pozdrawiam cieplutko :)