Zanim odszedłeś
Zanim zamknąłeś drzwi ostatni raz
Powiedziałeś, że nikogo nie kochasz tak jak
nas,
Że ja i nasza córka to twój świat cały,
Że bez nas Twoje dni sensu by nie miały
Zawsze mówiłeś „ Traktuj dzień,
jakby tym ostatnim był”
Kochaj bo nie wiesz kiedy twe ciało zamieni
się w pył.
Codziennie karmiłeś nas swą miłością,
Otaczałeś nieziemską czułością .
Kochałam Twoje codzienne powroty
Przy Tobie nie znałam uczucia jakim jest
brak do życia ochoty
Uwielbiałeś życie, cierpiącym ból
łagodziłeś
Zawsze wracałeś szczęśliwy, lecz
wtedy…… nie wróciłeś.
Myślałam …. Pewnie ktoś cie
potrzebuje,
Ktoś wyjść z kłopotów próbuje
Czekałam całą noc na ciebie
Nazajutrz dostałam wiadomość- o Twoim
pogrzebie.
W jednej chwili zawalił się mój cały
świat,
Wyciągnąłeś do bliźniego rękę - a to był
twój KAT
Komentarze (3)
to prwada dramatyczny wiersz ale samo życie moge
współczuć .
Tragiczne i przykre,Czatinka ma rację.
pozdrawiam i współczuję.
Bardzo dramatyczny opis. Sam wiersz jest dobrze
napisany. Kilka haczyków na siłę bym znalazła w nim .
Ale to drobiazgi które z czasem i Ty zauważysz .