Zanim sen przyjdzie
Już minął tydzień od twojego dotyku
i chociaż zapomnieć go nie sposób
to w każdą noc wchodzę ze strachem
że rano nic z niego nie będę pamiętał
I zanim zasnę szepczę twoje imię
odmieniam przez wszystkie przypadki
otulając najczulszymi przymiotnikami
a każdą literę smakuję jak najsłodsze
wino
Co chwila patrzę jak się uśmiechasz
tym swoim zachwycającym uśmiechem
z malutkiego zdjęcia w moim telefonie
aż sen przyjdzie i mnie obejmiesz
Komentarze (5)
Miłość, miłością, czy we śnie czy na jawie!
Pozdrawiam!
miłość jest ponad czasowa...niech sen spłynie na twoje
oczy.
faktycznie bardzo romantycznie :-)
Bardzo ładny wiersz.Pozdrawiam:)
tylko westchnę z zazdrością małą ;)