Zanim usiądę przy oknie
Zabrakło mi Ciebie
Siedzę przy oknie
Wpatrzona w horyzont
Pustka? Nicość? Tęsknota?
Wnętrzności rozrywa mi rozpacz
Strach
Me oczy pełne Ciebie
Serce i myśli zajęte tylko Tobą
Czy to możliwe...
Przecież jak byłeś
Było normalnie
Kawa herbata
Poranek wieczór
Nic nadzwyczajnego
Ot taka zwyczajna miłość niemiłość
Więc kochajmy się teraz
Zanim usiądę przy oknie wpatrzona w
horyzont …
autor
agatons
Dodano: 2007-01-14 11:29:50
Ten wiersz przeczytano 415 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.