zaniosę ...))
zaniosę do ciebie
mój śmiech perlisty
wesołość oczu o poranku
kiedy jeszcze
rosę słońce spija
roztańczę dla ciebie
dzwony kościelne
będę jak ptak
co śpiewem dzień budzi
dotknę dłoni
chłodnego policzka
pocałunkiem musnę
tęsknotą serce otworzę
a wszystko to po to
byś ożył
tchnę oddech
w nieruchome usta
łzę słoną wleję
bicia serca posłucham
a ty czy słyszysz
kur pieje
już dnieje
Ewa Iżbicka
11.11.2018 Laudenbach
Komentarze (14)
Piękny wiersz, wzruszający...tyle i wiele więcej
człowiek bydał by ożywić ukochaną osobę,
wspomnienia...
Pozdrawiam
Piękny wiersz, a zanieść to i owo zawsze warto,
pozdrawiam :)
przyjemnie się czyta
ciepło pozdrawiam :)
Wiersz sercem pisany. Wyraża zapewne miłość do
zmarłego partnera, albo do bardzo chorego.
Pozdrawiam serdecznie Polisiu.
Jak lubisz mitologię, to zapraszam do siebie. :)
Miłego dnia.
Ożywię Cię... jesteś piękną nadzieją dla niego...
pozdrawiam serdecznie.
o Matko moja
matko Ziemia
tyle radości dałaś
że sztucznością
Ciebie nie przystroję
jak teraz jesienią
czy zimą
boś ty zieleń masz
a ja tylko tobie
serce swoje dam w:):)
Miłość daje życie..
...a wszystko to po to byś ożył...wzruszające
słowa...jest jeszcze pamięć, co tęsknotą opleciona...
pozdrawiam serdecznie
Wiersz lekki jak sen.
Delikatny bardzo ładny wierszyk o tęsknocie Pozdrawiam
serdecznie
Piękne i tęsknie. Pozdrawiam Polisiu.
wiersz niby nostalgiczny smuteczek.
podoba mi się bardzo ta fraza:
"roztańczę dla ciebie
dzwony kościelne"
pozdrawiam, miłego wieczoru :):)
Kochamy, póki pamiętamy...
To wiersz pisany tęsknotą.
Pozdrawiam Polisiu :)
Uśmiech :) pozdrawiam