zaobiecany
Jeszcze sobie w twoim życiu pobędę,
całkiem inny i zupełnie inaczej,
dużo bardziej a może mniej więcej
oddam wszystko i niczego nie stracę.
Lubię patrzeć jak cieszysz się sobą
za ogromnym „nie dla nas, nie teraz”,
gdy przez miasto zapachy cię wiodą,
które z wierszy zaspanych wybierasz.
Lubię słyszeć jak śmiejesz się wiatrem
za siedmioma górami szaleństwa,
gdy próbujesz oczy wypatrzeć
czy za każdym przedsłowiem jest puenta.
Lubię wierzyć, że będzie coś jeszcze
za "po wszystkim" i ciągle przed końcem,
gdy wypełni się tobą powietrze
spokojem jak poezją pachnące.
Komentarze (16)
Bardzo ciekawe oblicze miłości.
Z ogromną przyjemnoscią Twoimi wierszami kończę dzień.
Dziękuję bardzo:)
Przepiękny wiersz. Jestem zauroczona.
Pozdrawiam serdecznie :)
Próbuję złapać sens i kierunek w wyrażonej treści w
drugiej strofie w pierwszych dwóch wersach i mam
kłopot.
Reszta z zachwytem.
śliczności! :)
tym bardziej, że tym razem jakby sporo mniej tutaj tej
wszechobecnej/obligatoryjnej melancholii..., za to
(chyba mnie ucho nie myli) da się słyszeć pierwsze
pomyślne nutki :)
Lubię to jakby trochę przewrotne, melancholią podszyte
ciepło Twoich wierszy :)
Tak dość często bywa gdy miłość rozkwita,
właśnie wtedy w pięknych wierszach ją się wita.
Tylko chwalić. Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
Dołączam do czytelników, którym wiersz przypadł do
gustu. Oba "i" w pierwszej strofie zastąpiłabym
przecinkami a "w twoim" "w twym" - tak mi się lepiej
czyta
"kiedy oczy próbujesz wypatrzeć"
"jak poezją spokojem pachnące"
Wiadomo, że to jedynie czytelnicze sugestie, z którymi
autor może zrobić co zechce. Miłego wieczoru:)
...ciepłe to twoje wyznanie, chce się czytać:))
Mówiłem to już, ale powtórzę; piszesz piękną
romantyczną poezję.
Udanego wieczoru.
Wyznanie najwyższych lotów-pachnące poezją.
Pozdrawiam :)
To jest wiersz. Bardzo:)
Zamówił się u Pani swego życia,
jak Rajska, Boska, Eucharystia.
Jestem za dziewczynami, obyma rencami.
Pozdrawiam w letnie południe.
Podoba się, choć w jednym wersie bym coś dodała, a w
ostatnim przestawiła .
Pozdrawiam :)
Pięknie, jak zwykle.
Jednak mam ambiwalentne odczucia - miłość, czy
groźba...