Zapach
w powietrzu unosi się
jeszcze
delikatnie
zapach moich perfum
wymieszany
z wonią
Wypalonych wcześniej
papierosów
świeczki powoli gasną
czuję nadal na sobie
Twoje niecierpliwe dłonie
na ustach
pozostał smak zachłannych pocałunków
śpisz
a ja wtulona w Twoje ramię
bezpieczna
zamknięta
szczelnie
w tym naszym małym
świecie
pachnę Tobą
pachnę Nami
a pościel...
pachnie jawą czy snami?
wiedziałam, że rano obudzi mnie zapach kawy...
Komentarze (1)
fajne myśli,ale to nie wiersz.