zapach
śpieszę konie wypuścić z padoku
słońce świeci wolnym w ciemności
dwie zgubione podkowy znalazłam
Słyszę tkliwie grające skrzypce
to Cyganie przy ognisku tulą sny
jesteś przenikam już chłonę zmysły
zwijam się jak liść dotykając płomieni
poczułeś drżenie wrażliwej namiętności
przekroczyłam baśniowy leśny czas
drzewo leczę zachłannie żywicą
w mchu nocne kwiaty mają swój blask
smakują jak zapach co dotyka skóry
tak nienasyceni dniem głodni nocą
porzuceni we własnych ramionach
karmimy wieczne pragnienia jak ptaki
szukamy schronienia przed chłodem
;-)))
X/XI 2010 Warszawa
Komentarze (15)
chwila istnienia w twoim wierszu jest tak realna że
można ją dotknąć(wiem z czym ma to związek)
subtelny i czarowny,pozdrawiam
Ogień ma w sobie coś magicznego, nie tylko ciepło
chroniące przed chłodem. Szczególnie dym z ogniska.
Zabliźniają się stare rany, ciąży samotność, budzi się
pragnienie uwolnienia uczuć. Odnaleźć szczęście i
chłonąć wszystkimi zmysłami, wszyscy przecież
pragniemy miłości. W drugiej zwrotce wyczuwam
delikatny erotyzm. Cudowny wiersz. Dziękuję Ci Atmo za
wczorajszy komentarz, doskonale odczytałaś mój zamysł
:) Pozdrawiam:)
Uff... może uda mi się wkleić, mam problemy z
internetem:(
Rozmarzylam sie, piekna symbolika:)
atmo kochana piszesz tak sugestywnie, że aż poczułam
ten zapach, zobaczyłam Cyganów a..ostatnia zwrotka to
coś pięknego, gdyby można było, przywłaszczyłabym
sobie Twoje słowa "tak nienasyceni dniem głodni nocą
porzuceni we własnych ramionach
karmimy wieczne pragnienia jak ptaki
szukamy schronienia przed chłodem" Chyba je wrzucę do
ulubionych, albo nie, na pulpicik w notatniku.
Pozwolisz? Ja pinkolę, świetny jest ten wiersz.
wierz pełen erotyzmu i naturalnej miłości, dobrze się
czyta
cudowny klimat...rozpływam się...:)
"jesteś przenikam już chłonę zmysły" ech...
Mariat "grające" już wskazała..interpunkcję..Naprawdę
trudno się czyta "jesteś przenikam już chłonę zmysły
zwijam się.." - namiar
czasowników.."Przepoetyzowanie"..można sens zawrzeć w
połowie słów :)..i tą leśną magię :).. M.
(Popraw 4 wers = grające = literówka. rrrr) Ckliwie w
wersach, ale tu mi zabrakło interpunkcji dla
właściwego odbioru autorki myśli. A wiersz nie
prosty. Ostatnia strofa naj.
Ciekawie wyraziłaś się o miłości. Jakby nie mówić, ona
zawsze będzie piękna i pożądana. Pozdrawiam:)
... i tak pachną pragnienia :) cudnie
ciepło ogniska i serc, podkowy symbolizujące
szczęście, ładnie i nastrojowo
Zaciągnęłam się, aż tym zapachem mmmm. Pozdrawiam :)