Zapach muzyki
Była dla niego brzmieniem głosu
dotykiem
zapachem skóry...
nosił Jej portret
w czujnych końcach palców
w ruchliwej tkliwości języka
Jej bliskość...
tak szczelna i ciepła
otwierała słońce nawet w środku nocy
na oścież
nieobecność
mroziła przestrzeń
była jego pogodą i wzrokiem
odgłos Jej kroków na schodach
zapalał radosny trzepot
w jego bezlotnych źrenicach
i ciche serce
bo była dla niego jak muzyka...
Włocławek: 01.09.2008
... jak ambientów dźwięk :o) MT - KC!
Komentarze (9)
Twoj wiersz jest jak muzyka. Liryczny i nastrojowy,
czasem podnoszacy tempo, by opasc znowu i przytulic
dzwiekiem, zapachem a nawet cisza.
Miłość z muzyka w tle podoba mi sie taki klimat.
Wiersz z ładnymi metaforami, doskonale przekazany.
Romantyczny, czuly , pelen milosci wiersz. Metafory sa
niesamowite , zreszta jak zawsze Emi. Pozdrawiam!
Piekny wiersz z muzyka w tle,,,ciekawy
refleksyjny.
Bardzo refleksyjny i inny... podoba mi się
Twój wiersz też, jak muzyka. Bardzo udany.
Piękny ciepły wiersz mimo, że ta muzyka gra w czasie
przeszłym.
Chyba każda chciałaby być tym delikatnym
brzmieniem.Wiersz pełen miłości.Dobre metafory
nosił Jej portret
w czujnych końcach palców
-pięknie .....przepięknie....