Zapach życia
Soczyste trawy wylegują się na łące
Patrząc w blask słońca.
Błękitne oczy nieba spoglądają na świat.
Biedronka niesie na plecach
Garść kropek okrągłych jak makówki.
Tęcze motylich skrzydeł unoszą się
Niczym różdżki mleczy porwane dotykiem
wiatru.
W gąszczach roślin tańczą koniki polne.
U brzegu lasu zapomniany kamień porasta
kwieciem.
Oddycham słońcem.
autor
szary motyl
Dodano: 2010-06-05 12:35:53
Ten wiersz przeczytano 844 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
ja też staram się oddychac słoncem:)motylku...tez
staram się....
Ależ pięknie, soczyście:)
aż by się chciało rzucić jakiś kocyk na tę łąkę...lub
rzucić się po prostu w trawę..
Pięknie,chce się żyć.Przyroda zachwyca:)
Ciepło u Ciebie ... :)
dziś faktycznie można było odetchnąć słońcem :-)
piękny, świeży, wiosenny wiersz :-)
Ja też oddycham słońcem, bardzo mi się podoba,
pozdrawiam:)
witaj, pęnie opisane otoczenie, można patrzeć, dotykać
i czuć. oddychać pięknem i słońcem.pozdrawim