Zapach życia
Dla BŁĘKITNEGO LOTUSA
Stałem tam na dachu
by zrobic krok w niebo
by potem lecieć
do piekła
w dół.
Już chciałem podnieść noge
gdy słodki zapach poczułem
wokół.
Wtargnoł do mej duszy
i serce zapełnił me.
Usłyszałem głos
,,nie rób tego nie''
Obróciłem sie i postać
była tam niczym
Anioł
Mówiła do mnie coś,
słowa pelne nadzieji
Ja zawróciłem z drogi
śmierci mej.
A ona znikneła w mroku
nocy tej
Ocaliwszy mnie
autor
B.P-ULISSES
Dodano: 2006-11-20 00:01:13
Ten wiersz przeczytano 527 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.