Zapachy
Nie tylko naturalne piękno
przyroda w pełnym znaczeniu
Woń
szczególnego przeznaczenia
jako sygnał złych duchów
Cieszą lub złość niosą
niezależne od woli
Diametralnie i skutecznie
sygnał dają że idzie
że zaboli
Że najchętniej ciebie widzą
w swych szeregach z mokrą głową
A źródło wciąż bije krystaliczną
czystość
wody
życia wnikają w przestrzenie stworzone
ziemia tańczy spokojnie mimo że
jest
mocno człowiekiem
zanieczyszczona
Uwaga członkowie Stowarzyszenia Art-SZANSA! W dniach 8-11.XI. nie będzie dostępu do banku, w którym mamy konto. Proszę w tym czasie nie robić przelewów.
Komentarze (55)
Mocne ostatnie wersy, wiele mówiące, a tak prawdziwe.
Z podobaniem za wiersz.
:)
Mariat ukłony, pozdrawiam serdecznie.
Jesteśmy ślepi i głusi na krzyk Ziemi o
ratunek.Pozdrawiam serdecznie:)
ekologia głupcze...ekologia...pozdrawiam
Nie wiem, czy zrozumiałam początek, ale koniec do mnie
przemawia.
Ciekawa forma, szanuję zamysł Autorki.
Od czasu do czasu wydaje ostrzeżenia i pokazuje nam
miejsce w szeregu ale niestety nie wyciągamy z tego
wniosków.
Pozdrawiam :)
Puenta na plus duuuuuuuuuży!
... zdecydowanie zgadzam się z Anną i Stellą. Choć
oczywiście do reszty utworu, żadnych zarzutów mieć nie
można. Udany wiersz...
Jak dla mnie, również puenta.
Pozdrawiam:)
Puente zabieram ze soba , powalila mnie nie kolana, a
nic dzisiaj nie pilem, obiecalem to _wena_ pod jej
wierszem, pozdrawiam
świetna końcówka!!